26 czerwca, najlepszy i zarazem najgorętszy dzień całego roku.
To właśnie dzisiaj rozpoczęły się wakacje, a Florence miała zamiar spędzić je na plaży
w Miami wraz z przyjaciółmi.
Jednak, kiedy jej ojciec uświadamia ją, że to jej ostatnie dni w tej okolicy,
dziewczyna nie wie co począć.
Winslow jest małym miasteczkiem Anglii, zamieszkiwanym przez kilka tysięcy ludzi, co czyni
je spokojnym i 'nudnym'.
Jednak, kiedy Fleur poznaje nastolatków z tamtego otoczenia, zauważa, że nie różnią się niczym od jej wcześniejszych znajomych.
Poznaje tajemniczego chłopaka z naprzeciwka, i nawet nie zauważa, kiedy jej serce przyspiesza na jego widok.
Czy chłopak bez uczuć nareszcie pozna termin 'miłość'?
Czy może cała ich znajomość okaże się jedynie złudnym kłamstwem?
Czy ja bakłażanku muszę dowiadywać się w tak pokręcony sposób o twoim nowym dziecku? Synu, wspaniały prolog, mama jest dumna. Tęskniłam za twoim pisaniem i mam nadzieję, że ten blog będzie odskocznią od mojego nędznego i nudnego życia bez ciebie. Kocham Cię mocno i czekam na rozdział.
OdpowiedzUsuńDiana ♥
Przez poprzedni komentarz przez głowę mi przemknęła myśl, iż jesteś chłopakiem, poważnie! Aż musiałam zobaczyć na ,,o mnie''. Zbiłyście mnie z tropu, hahah.
OdpowiedzUsuńProlog jak najbardziej mnie zaciekawił, więc będę czytać.
Pozdrawiam, karmeeleq
PS. Zapraszam również do siebie; kiedy-gram-znika-caly-swiat.blogspot.com