poniedziałek, 7 września 2015

Prolog.


26 czerwca, najlepszy i zarazem najgorętszy dzień całego roku.
To właśnie dzisiaj rozpoczęły się wakacje, a Florence miała zamiar spędzić je na plaży 
w Miami wraz z przyjaciółmi.
Jednak, kiedy jej ojciec uświadamia ją, że to jej ostatnie dni w tej okolicy, 
dziewczyna nie wie co począć. 
Winslow jest małym miasteczkiem Anglii, zamieszkiwanym przez kilka tysięcy ludzi, co czyni 
je spokojnym i 'nudnym'. 
Jednak, kiedy Fleur poznaje nastolatków z tamtego otoczenia, zauważa, że nie różnią się niczym od jej wcześniejszych znajomych.
Poznaje tajemniczego chłopaka z naprzeciwka, i nawet nie zauważa, kiedy jej serce przyspiesza na jego widok. 
Czy chłopak bez uczuć nareszcie pozna termin 'miłość'?
Czy może cała ich znajomość okaże się jedynie złudnym kłamstwem?

2 komentarze:

  1. Czy ja bakłażanku muszę dowiadywać się w tak pokręcony sposób o twoim nowym dziecku? Synu, wspaniały prolog, mama jest dumna. Tęskniłam za twoim pisaniem i mam nadzieję, że ten blog będzie odskocznią od mojego nędznego i nudnego życia bez ciebie. Kocham Cię mocno i czekam na rozdział.
    Diana ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez poprzedni komentarz przez głowę mi przemknęła myśl, iż jesteś chłopakiem, poważnie! Aż musiałam zobaczyć na ,,o mnie''. Zbiłyście mnie z tropu, hahah.
    Prolog jak najbardziej mnie zaciekawił, więc będę czytać.
    Pozdrawiam, karmeeleq
    PS. Zapraszam również do siebie; kiedy-gram-znika-caly-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń